

Psi entuzjazm bywa nieposkromiony i jest on zwykle okazywany wszystkim odwiedzającym miejsce rezydowania czworonoga. Można przywyknąć do śladów łap i śliny na ubraniu, można też pokusić się o tresowanie psa, by swoim zachowaniem nie wprawiał on już nikogo w konsternację. Powściąganie euforii znajduje również zastosowanie w trakcie spacerów.
Szkolenie psa a obopólne dobro
Na początku warto wyjaśnić, że psie podskoki mają na celu dostanie się jak najbliżej twarzy właściciela. Podobny odruch towarzyszy każdemu szczeniakowi, który w ten sposób manifestuje chęć pozyskania jakiegoś smakołyku. Spora część psów nie potrafi jednak wyzbyć się z czasem owego kłopotliwego nawyku, a w miarę gdy stają się one coraz większe, podskakiwanie, ujadanie i lizanie w ich wydaniu przestaje być akceptowalne. Szkolenie psa – czy to doga niemieckiego, czy niewielkiego teriera – jest zatem w pełni uzasadnione już od najmłodszych lat. Psy starsze, o utartych przyzwyczajeniach, trudniej bowiem przestawić na tory nowego myślenia, wyzutego z euforycznych zachowań.
Tresowanie psa pod kątem wylewności to także elementarz każdego psiego posiadacza, który szanuje swój spokój. Wystarczy spojrzeć, jak wyglądają w wielu przypadkach spacery z nieokiełznanymi psami, gdzie ich właściciele muszą ustawicznie kontrolować długość smyczy, unikać spotkań ze znajomymi i omijać szerokim łukiem osoby postronne. Oczywiście wszelkie nieudane interwencje kończą się zwykle pokrzykiwaniami i przeprosinami za ubrudzone ubranie.
Ktoś może powiedzieć, że szkolenie psa, by nie okazywał panu/i miłości jest okrucieństwem. Nic bardziej mylnego. Pies musi po prostu nauczyć się kontrolować emocje, co nie znaczy, że ma o nich zupełnie zapomnieć. Właściwe zachowanie w momencie powitania zaowocuje zmniejszeniem napięcia we wzajemnych relacjach, co w istocie wpłynie korzystnie na psychikę czworonoga.
Tresura psa nadmiernie dokazującego
Tresura psa, który zwykł niepokoić otoczenie uporczywym obskakiwaniem powinna się przede wszystkim odbywać bez udziału krzyków oraz jakichkolwiek innych przejawów agresji. Metody tradycyjne nie przyniosą tu żadnych skutków, ponieważ zwierzęciu zależy na wdaniu się w interakcję, niezależnie od jej ostatecznego kształtu. Dlatego chcąc przeprowadzić skuteczne szkolenie psa, należy uzbroić się na wstępie w cierpliwość i wymagać tego samego od pozostałych domowników. Strategia postępowania w przypadku jakichkolwiek prób euforycznego okazywania uczuć powinna obejmować:
- obojętną postawę do czasu, gdy pies się nie uspokoi,
- ewentualne odwracanie się do niego plecami,
- naukę podstawowych komend, jak siad czy waruj, które bardzo pomagają w szkoleniu psów młodych,
- nagradzanie każdego właściwego zachowania pieszczotami lub przysmakiem.
Tresurę psa w trakcie spacerów należy przeprowadzać w oparciu o uprzednio przećwiczone komendy. Z czasem przestaną być one w ogóle potrzebne, gdyż zwierzę na podstawie wpajanych mu wzorców behawioralnych przestanie niepokoić postronnych swoją wylewnością. Jeśli jednak kolejne tygodnie nie przyniosą na tym polu satysfakcjonujących postępów, warto rozważyć wizytę u specjalisty zajmującego się szkoleniem psów, który będzie w stanie skorygować ewentualne błędy w socjalizacji. Ze swojej strony służę oczywiście wsparciem wszystkim mieszkańcom bliższych i dalszych okolic Białegostoku. Zapraszam do odwiedzenia ośrodka APORT.
Dziękując za uwagę, zapraszam do ponownych odwiedzin na moim blogu. Już wkrótce wyjaśnię na jego łamach, jak tresura psów może wpłynąć na ich zapędy do kopania dołków w niechcianych miejscach.